Komentarz Szymona Liszki i Jana Twardowskiego z Fundacji na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii do procedowanego Rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o efektywności energetycznej oraz niektórych innych ustaw (druk senacki nr 346, druki sejmowe nr 957 i 1001).
Szymon Liszka, Jan Twardowski, FEWE
Nowe, ambitniejsze cele w ramach Europejskiego Zielonego Ładu zakładają 32,5% poprawę efektywności energetycznej gospodarki do 2030 roku. Dla osiągnięcia tego celu w 2018 roku znowelizowano Dyrektywę o efektywności energetycznej. Zmiana ta zainicjowała prace nad zmianą naszej Ustawy o efektywności energetycznej. Proces ten, kolejny raz, obudził nadzieje grona entuzjastów na stworzenie narzędzia, które skutecznie będzie wspierać poprawę efektywności energetycznej gospodarki i proces transformacji energetycznej kraju. Zdecydowana większość zmian w Ustawie wynika z koniecznej transpozycji Dyrektywy i przyjętego przez Polskę systemu mieszanego raportowania postępów w oparciu o środki alternatywne. Pozostałe zmiany to odpowiedź na praktyczne problemy korzystania z obecnie obowiązującego prawa. Niestety wiele propozycji zgłoszonych w trakcie prac nad ustawą, a w szczególności w procesie konsultacji społecznych, nie znalazło się w obecnie procedowanym projekcie.
Jakie zmiany znajdujemy w projekcie rządowym? W ustawie wprowadza się szereg artykułów dotyczących paliw ciekłych, które teraz będą objęte ustawą. W części definicyjnej cieszy zmiana jednego słowa w definicji pojęcia „energii finalnej”. Słowo „zużywane” zastępuje się słowem „dostarczone” (w proponowany brzmieniu „energia finalna – energię lub paliwa … dostarczone odbiorcy końcowemu”). Ta drobna zmiana powinna przyczynić się do wygaszenia wielu sporów interpretacyjnych pomiędzy audytorami energetycznymi a URE i przyczynić się do większej ilości świadectw pochodzenia uzyskiwanych przez odbiorców końcowych za zrealizowane przedsięwzięcia.
Inną ważną zmianą dla rozwoju rynku usług energetycznych w sektorze publicznym może być doprecyzowanie zasad dla umów o poprawę efektywności energetycznej. Natomiast dla szerszego grona odbiorców, w tym samorządów, ważny może okazać się Art. 15a. na mocy, którego podmioty zobowiązane mogą realizować programy bezzwrotnych dofinansowań, w celu współfinansowania przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej. Niestety katalog przedsięwzięć, które mogą być realizowane w tej formule został bardzo ograniczony. Kwalifikują się jedynie wymiany urządzeń grzewczych i przyłączenia budynków do sieci ciepłowniczych, bez tak potrzebnej głębokiej modernizacji termicznej przegród zewnętrznych budynków.
Swoistym przyznaniem się do porażki sytemu tzw. białych certyfikatów, który dotychczas miał zapewniać realizację krajowych celów w zakresie poprawy efektywności energetycznej, jest przyjęcie systemu mieszanego rozliczeń w oparciu o środki alternatywne, przystąpienie do tworzenia centralnego rejestru oszczędności i wprowadzenie obowiązku raportowania oszczędności energii.
Formalnie, utworzenie Centralnego rejestru oszczędności energii, który będzie prowadzony przez Instytut Ochrony Środowiska, jest wynikiem znowelizowanej Dyrektywy. W praktyce, przy niewystarczającej ilości oszczędności z systemu świadectw efektywności energetycznej dla realizacji celu krajowego (5580 tys. ton oleju ekwiwalentnego w roku 2030) potrzeba utworzenia takiego systemu wynika z konieczności zbierania i agregacji danych o zrealizowanych projektach od różnych podmiotów. Wśród parametrów opisujących przedsięwzięcia, które znajdą się w tej bazie znajdziemy czas trwałości inwestycji i łączną ilość zaoszczędzonej energii, czyli parametry, których brak w dotychczasowych sprawozdaniach skutkował problemami z wykazaniem się odpowiedniego poziomu oszczędności.
Przy okazji nowelizacji Ustawy o efektywności energetycznej wprowadzane są również zmiany w Ustawie prawo energetyczne zażegnujące groźbę kar, które wiszą nad Polską ze względu na wadliwe rozwiązanie kwestii dostępu do indywidualnych liczników ciepła. Dodatkowo teraz sprzedawcy sieciowych nośników energii (energii elektrycznej, paliw gazowych lub ciepła) będą mieli obowiązek informowania swoich odbiorców o ilości energii zużywanej rocznie, miejscu gdzie te dane można porównać z przeciętnym zużyciem w grupach taryfowych oraz o środkach poprawy efektywności energetycznej i efektywnych energetycznie urządzeniach.
Konkludując, projekt Ustawy o zmianie ustawy o efektywności energetycznej oraz niektórych innych ustaw (na podstawie Druku nr 346 Senatu RP) transponuje do prawodawstwa krajowego nową Dyrektywę o efektywności energetycznej (2018/2002/UE) szybciej niż czyniono to zwykle. Poszerza się katalog firm objętych regulacją i ponoszących koszty „skupu oszczędności energii” na rynku białych certyfikatów. Natomiast nadal nie zdecydowano się na radykalne usprawnienie systemu dostarczającego certyfikaty na rynek. Na przykład poprzez szeroką promocję usług energetycznych umożliwiających koncentrację drobnych, rozproszonych oszczędności. Również samorządy, mogące stać się naturalnym koncentratorem oszczędności energii nie otrzymały, w odróżnieniu od podmiotów zobowiązanych (art. 15a) wystarczająco mocnego wsparcia. Można spodziewać się, iż skutkiem nowelizacji będzie wzrost popytu na białe certyfikaty przy stabilnej, ale niskiej ich podaży.
Fot.: freepik
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy ARTSMART Izabela Żylińska. Więcej w Regulaminie.