Breaking news
Zapraszamy do współpracy w 2024 r.! Po więcej informacji skontaktuj się z nami mailowo: [email protected]

Jednym z najskuteczniejszych sposobów obniżenia zużycia energii jest promowanie budownictwa efektywnego energetycznie. Unia Europejska postawiła przed sobą cel zwiększenia efektywności energetycznej o 20 proc. do 2020 r. To ambitne zadanie, wymagające dużych nakładów finansowych, ale też pozwalające na wzrost bezpieczeństwa energetycznego. Jednak bez woli politycznej i państwowych dotacji jego realizacja nie będzie możliwa.

Christian Noll– Budynki, które można postawić w łatwy i dość ekonomiczny sposób, zużywają niewiele energii, a czasem nawet ją generują. Ale większy problem to modernizacja budynków już istniejących – mówi Christian Noll, dyrektor zarządzający i współzałożyciel DENEF (German Energy Efficiency Business Association), niemieckiej sieci skupiającej przedsiębiorstwwa zajmujące się efektywnością energetyczną. – To jest większość budynków z jakimi mamy do czynienia, dlatego ważna jest ich renowacja w taki sposób, aby było bardziej efektywne energetycznie. Można to robić poprzez izolacje, instalacje nowych kotłów grzewczych, nowych urządzeń. Jest cały szereg kwestii technicznych, które stanowią wyzwanie dla wielu krajów w Europie.

Aby przeprowadzić tego typu inwestycje, niezbędne są programy wsparcia ze strony państwa, ze względu na wysokie koszty.

– Ten rynek ma ogromny potencjał wzrostu, ale sytuacja na nim jest uzależniona także od sytuacji politycznej – podkreśla Christian Noll. – W Niemczech ten rynek rozwija się dobrze, szacujemy, że w obszarze efektywności energetycznej (zarówno urządzeń domowych, jak i oszczędności w przemyśle) pracuje około 800 tys. osób. Każdy kraj europejski powinien stwarzać możliwości polityczne dla rozwoju tej właśnie dziedziny.

Efektywność energetyczna ma być silnikiem napędzającym wzrost PKB i zatrudnienia. DENEF publikuje dane mówiące, że potencjalny rynek dla energooszczędnych produktów i usług tylko w sektorze budowlanym wzrośnie ponad dwukrotnie na całym świecie w ciągu najbliższych dziesięciu lat (od 90 do 190 mld euro).

– To także tworzenie miejsc pracy, przychody z tytułu podatków, które przy tej okazji będą musiały być zapłacone. A z drugiej strony daje korzyści w postaci uniezależnienia się ekonomicznego od importu paliw, np. z Rosji czy Arabii Saudyjskiej  – wyjaśnia w rozmowie z Newserią Biznes Christian Noll.

Polska i pozostałe kraje członkowskie UE w ramach dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej zobowiązały się, że od stycznia nadchodzącego roku będą dokonywać renowacji budynków administracji rządowej, aby spełnić wymogi odpowiadające przynajmniej minimalnym standardom wyznaczonym dla nowych budynków.

Źródło: newseria.pl