Breaking news
Zapraszamy do współpracy w 2024 r.! Po więcej informacji skontaktuj się z nami mailowo: [email protected]

Liczę, że w trudnym czasie pandemii inwestycje będą realizowane w sposób, który pozwoli przeprowadzić zakupy w zaplanowanym budżecie, nie stawiając dostawców pod ścianą wyścigu o najniższą cenę – podkreśla Witold Świątkowski, członek Zarządu, szef Pionu M2M/IoT w ANDRA Sp. z o.o.

ANDRA Witold Swiatkowski

Witold Świątkowski, członek Zarządu,
szef Pionu M2M/IoT w ANDRA Sp. z o.o.

Rozmawiała: Izabela Żylińska

 

W jaki sposób dają sobie Państwo radę z prowadzeniem działalności w tych trudnych czasach? W końcu ANDRA to nie tylko praca biurowa, którą można przenieść w home office, ale także produkcja konkretnych urządzeń.

Intensywniej i w skali całej firmy zaczęliśmy używać narzędzi informatycznych umożliwiających pracę i komunikację zdalną. Większość pracowników  pracuje w swoich domach i z tego powodu musieliśmy w krótkim czasie zmodernizować systemy dostępowe. Szybko wdrożyliśmy narzędzia do pracy grupowej, które planowaliśmy wdrożyć w przyszłości. Jesteśmy firmą informatyczną, więc nie napotkaliśmy większych trudności. Wszyscy pracownicy, również ci którzy nie są ekspertami z zakresu informatyki, szybko przestawili się na korzystanie z nowych rozwiązań. Dziś każdy pracownik pracujący w domu, ma pełny dostęp do systemów firmowych, z których wcześniej korzystał w biurze. Wykorzystujemy komputery i telefony do codziennej współpracy zespołowej. Nawet przed świętami Wielkanocy wykorzystaliśmy aplikację do spotkań grupowych, żeby złożyć wszystkim pracownikom życzenia. Zmieniła się również współpraca z naszymi podwykonawcami, między innymi z fabrykami, w których realizujemy montaż naszych urządzeń. Firmy produkcyjne także mocno zmodyfikowały standardowy sposób pracy w celu zapewnienia ciągłości produkcji. Obserwujemy nieznaczne opóźnienia w dostawach. Mam jednak świadomość, że bezpieczeństwo pracowników i ich rodzin jest dziś najważniejsze.

Jak więc wygląda kierowanie obecnymi projektami w dobie COVID-19, gdy nie można poprowadzić ich zdalnie i trzeba jechać osobiście do klienta?

Jeśli chodzi o naszych pracowników pracujących u klientów, wszyscy są wyposażeni w środki ochrony osobistej: maseczki ochronne, rękawiczki, płyny odkażające. Ustalone są również zasady, których muszą przestrzegać nasi klienci. Jeśli pracownik widzi, że u klienta nie jest w stanie zachować zasad bezpiecznej pracy, może odmówić realizacji zaplanowanych działań. Do dziś obserwujemy jednak bardzo rygorystyczne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa przez wszystkich.

Czy w ostatnich tygodniach mieli Państwo okazję przygotowywać oferty do przetargu? Jak wyglądała praca nad nimi? Czy dokumenty trzeba było składać osobiście, czy można było zrobić to zdalnie?

Mimo pandemii  na szczęście toczą się postępowania. Obsługa klientów prowadzących elektroniczne procesy zakupowe przebiega generalnie bez problemów. Spotykamy się w firmie w mniejszych zespołach, większość pracy przygotowujemy, współpracując zdalnie. Utrudnione jest jednak składanie ofert w formie papierowej. Przygotowanie i testowanie próbek, które wymaga zaangażowania większej liczby pracowników przy utrzymaniu reżimu bezpieczeństwa jest dużo trudniejsze. Samo złożenie oferty obarczone jest również większym ryzykiem z powodu opóźnień usług kurierskich i ograniczonego dostęp do biur naszych klientów.

Polski Rząd przygotował dla przedsiębiorców Tarczę Antykryzysową, czyli pakiet rozwiązań pomocowych. Czy skorzystali Państwo z dostępnych propozycji?

Od momentu ogłoszenia kolejnych wersji analizujemy, czy z któregoś z proponowanych mechanizmów będziemy mogli skorzystać. Do tej pory nie możemy skorzystać z żadnego, głownie z tego powodu, że sprzedaż naszej firmy od momentu pojawienia się pandemii znacząco nie spadła. Obecnie realizujemy umowy podpisane jeszcze w czwartym kwartale 2019 roku. Z niepokojem jednak obserwujemy komunikaty i prognozy wskazujące na spowolnienie gospodarcze, które może nas dotknąć w trzecim i czwartym kwartale obecnego roku. Wielką niewiadomą jest, ile czasu będziemy walczyć z pandemią i jakie rzeczywiste konsekwencje pojawią się w przyszłości.

W jaki inny sposób polskie państwo może wg Pana wspomóc rodzime firmy w przetrwaniu tych ciężkich chwil?

Dziś obawiamy się wysokich kursów walut przy produkcji naszych urządzeń, spowolnienia toczących procesów zakupowych związanych z planowanymi inwestycjami. Mam świadomość, że nasza branża w niedużym stopniu została dotknięta pandemią, nie prowadzimy działalności, która z dnia na dzień urzędowo została zamknięta. Warunki prowadzenia firmy znacząco się jednak pogorszyły. Jeśli chodzi o pomoc państwa, to proponowane rozwiązania powinny być dostępne dla szerszej grupy firm. Kluczowa jest również kontynuacja planowanych inwestycji przez wszystkie grupy energetyczne. Ich zakupy to najlepsze koło ratunkowe dla takich firm, jak ANDRA.

Co Pan sądzi o V Filarze Tarczy, w którym to transformacja energetyczna i cyfryzacja są wskazane jako priorytetowe obszary zwiększonych wydatków inwestycyjnych? Czy już coś na ten temat mówi się w spółkach energetycznych, z którymi ANDRA współpracuje?

Dostarczamy rozwiązania bezpośrednio wykorzystywane przy cyfryzacji firm energetycznych. Widzimy niestety, że część planowanych dostaw, które chcieliśmy zrealizować w tym roku, jest już przesuwana na pierwszy kwartał przyszłego roku. To dla nas sygnał, że jednak duże przedsiębiorstwa państwowe będą prowadziły szeroko zakrojone oszczędności.  Ucierpią w tej sytuacji wszystkie firmy współpracujące: dostawcy rozwiązań, ich podwykonawcy, z których wiele to biznesy polskie, utrzymujące się głównie z polskich klientów.

Jeśli wsparcie państwa pobudzi procesy inwestycyjne, to dobrze. Liczę, że w trudnym czasie pandemii inwestycje będą realizowane w sposób, który pozwoli przeprowadzić zakupy w zaplanowanym budżecie, nie stawiając dostawców pod ścianą wyścigu o najniższą cenę. Dziś warto szczególnie docenić krajowych producentów. Mamy dobre, polskie rozwiązania, z których nasi klienci już od wielu lat korzystają. W trudnym czasie pandemii walczymy o utrzymanie możliwie dobrej kondycji. Aktualnie musimy za wszelką cenę utrzymać ludzi oraz płynność finansową, aby przetrwać ten trudny czas i mieć możliwość rozwoju firmy w przyszłości.

Dziękuję za szczerą rozmowę. Mam nadzieję, że wsparcie ze strony państwa i spółek państwowych pozwoli polskim przedsiębiorstwom przetrwać spowolnienie gospodarcze. Życzę wszystkiego dobrego.

 

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy ARTSMART Izabela Żylińska. Więcej w Regulaminie.